Poznajmy się

Mam na imię Kamila...
Wierzę, że najprostsze rzeczy potrafią dotknąć w nas miejsc, o których czasem nawet nie pamiętamy.
Zanim powstały świece, były słowa.
Pisane po cichu, późnymi wieczorami — bardziej dla ukojenia niż z myślą o tym, by ktokolwiek je przeczytał.

Długo trzymałam je wyłącznie dla siebie, jakby z obawy, że nikt ich nie zrozumie.
A jednak to właśnie one zaprowadziły mnie dalej…
Do tworzenia czegoś, co można poczuć nie tylko sercem, ale i wszystkimi zmysłami.
Moje świece narodziły się z potrzeby bliskości.
Z pragnienia, by każda z nas miała choć jeden mały rytuał, który wprowadza spokój w miejsca, gdzie dzień zostawił zmęczenie.

Każdą tworzę własnymi rękami powoli, uważnie, z taką delikatnością, jakiej często brakuje nam w codzienności. 
W każdej zamknęłam fragment historii.
Prawdziwej, miękkiej, trochę nostalgicznej.
Po zeskanowaniu kodu QR można przeczytać jej dalszą część tak, by zapach i słowa mogły spotkać się dokładnie tam, gdzie najbardziej ich potrzebujesz.

Moje świece nie są idealne.
Są szczere.
I może właśnie dlatego potrafią poruszać.
Tworzę je sama od pierwszej kropli wosku aż po moment, w którym układam je w bawełnianym woreczku.
Każda niesie w sobie coś, czego nie da się zmierzyć: intencję, troskę i cichą nadzieję, że trafią do kogoś, kto potrzebuje chwili zatrzymania.

Dziękuję, że tu jesteś...
Że sięgasz po coś stworzonego powoli, z drżeniem, ale i z ogromnym sercem.
Być może znajdziesz tu zapach, który przypomni Ci o sobie, tej spokojniejszej, cieplejszej, która zawsze jest blisko, tylko czasem czeka, aż pozwolisz jej dojść do głosu 🤎